wtorek, 30 grudnia 2014

szalony rok!

Dla mnie ten rok był szalony i zaskakujący! Wydarzyło się mnóstwo mega pozytywnych rzeczy :) Chwile strachu też były, ale wszystko skończyło się dobrze :) Cieszę się, że mogę TU z Wami być!
Życzę Wam, żeby 2015 pozytywnie zaszalał! 


Czujcie się w Nim dobrze!




Do zobaczenia!
Ściskam Was mocno!



poniedziałek, 29 grudnia 2014

nawet nie last minute :P

Nawet nie last minute, tylko w trakcie trwania świąt kończyłam swoją dekorację, która powstawała w mojej głowie od kilku tygodni :) Nie udało mi się skończyć jej przed, ale nie robiłam z tego tragedii :) Główną konstrukcję stanowi modrzewiowa gałąź, zawieszona na żyłce. Większość ozdób jest wykonana ręcznie, ale nie tylko przeze mnie ;) oprócz białego, drewnianego misia, który miał być brązowy :D mlecznej bombki z brokatową śnieżynką i drewnianych sanek. Przepiękne tamborki z wyhaftowanymi motywami i śliczne zawieszki serduszka mam od Agnieszki z http://dwierecemam.blogspot.com/, a uroczą frywolitkową śnieżynkę od Justyny z http://paperafterhours.blogspot.com/. W przerwach między wiankowymi wyczynami udało mi się zrobić dwie bombki (z piłeczek pingpongowych :P) oklejone kartką ze starej książki, delikatnie ozdobioną brokatem, pudełko origami również ze starej kartki, przewiązane czerwoną tasiemką, zieloną choinkę z papieru oraz czapkę z włóczki na bazie kawałka rolki od papieru. Zawiesiłam ją w ganku, żeby witała gości :) ...ale sama schodząc na dół zaglądam tam prawie za każdym razem. Taką chciałam i taką mam :P








 Tak wygląda w całości.


Na parapecie postawiłam lampion wypełniony orzechami laskowymi. Uwielbiam je jeść i kocham jako element dekoracyjny.


Nie mogło zabraknąć pomarańczy, którą już nałogowo wrzucam do herbaty, soku lub wody...



:)

sobota, 27 grudnia 2014

polecam zimowe wydanie Inkubatora Kreatywności!

Tuż przed świętami Pani Magda Markiewicz, która redaguje e-magazyn Inkubator Kreatywności, zaproponowała mi prezentację moich DIY w zimowym wydaniu. Niestety, z powodu mojej niedyspozycji ukazał się tylko jeden tutorial :( ...ale i tak ogromnie się cieszę :D Serdecznie zapraszam do przejrzenia! Poznacie wiele kreatywnych osób i ich fantastyczne pomysły :)


http://issuu.com/ogrodymarkiewicz/docs/zima_2014



  Miłego odbioru!




piątek, 19 grudnia 2014

bony na kurs fotografii

Ostatnio na zamówienie Gosi wykonałam bony podarunkowe na kurs fotografii. Czasu miałam bardzo mało, między jednym zamówieniem a drugim powstały takie karty. Ograniczał mnie również brak materiałów i możliwość ich zamówienia, ale dałam radę :) Powiedzcie, co myślicie?
A może któraś z Was ma ochotę na szkolenie on-line?







Dobrej nocy!


wtorek, 16 grudnia 2014

wynik losowania!

Jest późno, jestem zmęczona na maxa - kilka godzin temu wróciłam z Warszawy i już mnie korciło, żeby losowanie przesunąć na jutro, ale nie! Wiem jak to jest, jak się czeka na coś, czego się chce :)
Zrobiłam losowanie i jest wynik! Ogłaszam wszem i wobec, że miejsce na wianek musi szykować sobie:


Dziękuję WAM za tak liczne przybycie
 i oczywiście GRATULUJĘ zwyciężczyni!!! 
...i proszę o ekspresowe przysłanie adresu na maila!

Króciutki przebieg losowania :)




Mój internet chodzi dzisiaj jak dwudziestoparoletnia pralka, czyli jak chce to chodzi, jak nie to nie chodzi :D

Miłego wieczoru i spokojnej nocy :)


piątek, 12 grudnia 2014

wianek z pomarańczą

Wianek wykonałam na zamówienie Pani Agaty, która poprosiła, żeby wianku znalazły się cynamon, orzechy i pomarańcza, za którą nie przepadałam. Unikałam jej w swoich kompozycjach z niewiadomych względów. Pani Agata sprawiła, że spojrzałam na nią z innej strony. Zamiast przyklejać całe kółka, podarłam je trochę i w delikatnym nieładzie wkomponowałam w wianeczek :) Mam nadzieję, że się spodoba :) 








Miłego dnia ;)


piątek, 5 grudnia 2014

moja propozycja świątecznej dekoracji w Piękno&pasje


Ukazał się już nowy numer Piękna&pasji, a w nim, w dziale Nasze klimaty, moja propozycja świątecznej dekoracji. Proponuję pomarańczową girlandę (zdjęcie) z krótkim opisem wykonania. To mój debiut! Ogromnie się cieszę i mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

Tylko u mnie więcej zdjęć z tej sesji :) Zapraszam!







 :)


środa, 3 grudnia 2014

oszroniona gałązka + zawieszki :)

Jak zobaczyłam ten film na youtube oczy mi się zaświeciły. Prawie natychmiast wszystkie wskazówki wprowadziłam w życie :) Powstała jedna gałązka, która robi niesamowite wrażenie, jest bardzo trwała (robiłam ją w październiku! i dodatkowo zabezpieczyłam lakierem akrylowym w sprayu). Wiedziałam, że muszę coś miłego na niej zawiesić. Pod ręką akurat miałam flamastry i plasterki drewna :)











Zapraszam na film, który zdradza tajniki tej pięknej dekoracji :)





Trzymajcie się ciepło!


poniedziałek, 1 grudnia 2014

"kilka słów" o kiermaszu


15 listopada w Pałacu Prymasowskim odbył się kiermasz świąteczny zorganizowany przez redakcję Mojego Mieszkania. Może dla niektórych to tylko możliwość promocji swoich rękodzielniczych produktów, ale dla mnie to pierwsze takie i niezwykłe wydarzenie, które zmienia mój sposób myślenia o tym, co robię!

Podjeżdżamy pod Pałac. Zabieramy jeden kosz z wiankami i małe pudełko z dekoracjami na stół. W progu wita nas serdecznie Redaktor Naczelna - Dorota Jaworska, a pani Justyna Marczuk - sekretarz redakcji wręcza nam identyfikatory. Naczelna prowadzi nas do niewielkiej pałacowej sali i proponuje jeden z jeszcze dwóch wolnych stolików. Czułam, że muszę tu zostać :) Kątem oka zauważyłam Misiurę z http://chamotte.blogspot.com/ a obok mnie rozstawiała się Kasia z http://rustykalnydom.blogspot.com/ ...był jeszcze jeden argument, który miał wpływ na wybór właśnie tego miejsca, ale dopiero później zdałam sobie z niego sprawę :D Kasia przywiozła ze sobą pierniczki, które pachniały tak świątecznie, nie mówiąc już o tym jak smakowały! Kto nie spróbował, niech żałuje! Po krótkim zapoznaniu z sąsiadami, zabieramy się do wykładania naszych prac. W sali panuje kreatywny szmer, każdy skupiony, stara się jak najlepiej wyeksponować swoje produkty... Od tego momentu czas przestaje istnieć :) 

 


Wreszcie możemy go wykorzystać na pogaduchy, wymianę doświadczeń, spostrzeżeń, pytania i odpowiedzi. 

Kasia to energiczna babka z ogromnym poczuciem humoru :P Bardzo miło mieć Ją za sąsiadkę.  Jak tylko znalazła się chwilka, biegłam do Agnieszki, której życiową filozofię cały czas wdrażam w swoje życie. Dostałam od Niej ogromną dawkę pozytywnego nastawienia do rzeczywistości :) Tu możecie obejrzeć o Niej najnowszy film!
Od czasu do czasu wpadła Ula z http://anielskizakatek.blogspot.com/ z aparatem i przez chwilę mogłyśmy ponarzekać na wszystko, co złe, żeby na koniec stwierdzić, że i tak damy radę :P Ula w ostatnim wydaniu MM pokazała piękny i pomysłowy materiał o lodowych dekoracjach. Można też zobaczyć Jej portret, bo jest na zdjęciu, a jakże :)

Jak teraz o tym wszystkim opowiadam, to zastanawiam się, gdzie to się zmieściło? Tyle wydarzeń, energetyczna atmosfera, mnóstwo kreatywnych ludzi, tłumy fanów rękodzieła. Aż trudno było w to uwierzyć! Niektórzy chcieli porozmawiać, o coś zapytać, niektórzy tylko obejrzeć, zaspokoić wzrokową ciekawość. Trzeba przyznać, że klientów też nam nie brakowało :)

Bardzo miło było spotkać się z Justyną z bloga http://paperafterhours.blogspot.com/, która pokazała mi swój "przenośny warsztat" do tworzenia frywolitek :) i obdarowała mnie cudowną, perfekcyjnie wykonaną śnieżynką :D
W pałacowych komnatach znalazłam jeszcze i poznałam Dianę z http://divianaart.blogspot.com/ oraz Jej uroczą córeczkę Alę. Sławna Ala nawet się ze mną przywitała :)
Spotkałam także Agnieszkę z http://lawendowykredens.blogspot.com/, która mimo przeziębienia przyjechała pochwalić się swoimi szydełkowymi smakowitościami :)
Nie mogę nie wspomnieć o Iwonce, z którą bardzo się zaprzyjaźniłam. Długo rozmawiałyśmy o naszych pasjach :) http://www.szycioteka.pl/
Była też Marzena z http://zapachlawendy75.blogspot.com/ i Alicja z http://alicja-arteego.blogspot.com/, z którymi się przywitałam i zamieniłam kilka słów.
Z drugiej strony Kasi stoiska swój stragan z pięknymi aniołami z masy solnej miała Paulina https://www.facebook.com/PracowniaArtystycznaPaulinaPawlaczyk?fref=ts 

Poznałam jeszcze kilka niezwykłych osób - wystawców, z którymi bardzo przyjemnie mi się rozmawiało, ale nie mają stron internetowych, ani kont na portalach społecznościowych. Bardzo miło było Was spotkać i porozmawiać!

Redakcja zadbała o każdy szczegół. Nie musiałyśmy się martwić ani na co wyłożymy swoje prace, ani na czym usiądziemy... nawet stoły były przystrojone, gotowe do ułożenia naszych produktów. W trakcie kiermaszu otrzymałyśmy nawet drobny poczęstunek :) To się nazywa organizacja! W tle odbywały się warsztaty fotograficzne, można było pytać o wszystko. Pani Eliza Mrozińska - stylistka i fotograf - Mariusz Purta, jak zwykle, wyczerpująco i cierpliwie odpowiadali na każde wątpliwości.

Godzinę przed końcem kiermaszu zmniejsza się ruch, przychodzi zmęczenie i świadomość, że to już koniec :( Po wszystkich widać było wyczerpanie, ale jeszcze ostatkiem sił rozmawiamy, cieszymy się sobą, żeby nie zmarnować tych ostatnich minut :)

A potem znowu ten szmer... pakujemy :( ...żegnamy się :( Do zobaczenia na następnym!!!

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy to przeczytają - to najdłuższy post w moim życiu :P Dziękuję całej Redakcji Mojego Mieszkania za tak wspaniałą możliwość i dziękuję Wam, Kochani, że mogliśmy wspólnie spędzić cudowny czas!

Fotorelacja prawdopodobnie ukaże się w grudniowym numerze MM. Na reportaże ze zdjęciami zapraszam tutaj:


Buziaki!