sobota, 21 marca 2015

przeganiam zimę

Właściwie to wiosna przegania, nie ja :) Staram się choć trochę przyjść jej z pomocą...
Udało mi się wreszcie dokończyć wianek, który w głowie pojawił się już w styczniu. 
Do końca nie jestem zadowolona z przebiśniegów, ale może następnym razem będą lepsze.







Życzę Wam fantastycznej wiosny!

11 komentarzy :

  1. Uroczy wianek. Idealny w swojej prostocie :-) A u mnie w ogrodzie przebiśniegi już przekwitają, więc może wianek np "na zatrzymanie przedwiośnia"? Tak, czy inaczej jest bardzo ładny.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to nie do końca zadowolona, przecież wyglądają niemal jak żywe :) Śliczny wianek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie proste i naturalne dekoracje :)
    Podziwiam Cię Madziu za pomysłowość!
    Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co Ty chcesz od tych przebiśniegów? :-)
    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny, kwiaty jak żywe. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna dekoracja, nieprzesadzona i ładnie skomponowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Suprandzki!!! ja uwielbiam prostotę, a ten wianek taki właśnie jest!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, tam, śliczne są! Tak jak cały wianek:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały w swojej skromności i delikatność :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeuroczy, pięknie minimalistyczny.

    OdpowiedzUsuń