środa, 21 października 2015

żołędziowe czapki

Kilka lat temu znalazłam w sieci rewelacyjny sposób na metamorfozę żołędziowych czapek. 
Musiałam Wam go pokazać: http://blog.paperconcept.pl/2015/10/zoledziowe-czapki/






Dziękuję za wspólną herbatkę :)
Dobrego dnia!

 

wtorek, 20 października 2015

herbaciany post

Dużo się dzieje, ale obiecałam Wam herbaciany post :)
Herbatę bardzo lubię, dlatego jak napisała do mnie Pani Kasia z firmy Five o'clock w sprawie parasolek, 
bez namysłu zgodziłam się na ich wykonanie. Już mogę się pochwalić, że w witrynach tej sieci sklepów znajdziecie moje parasolki. Nawet mnie udało się odwiedzić jeden z nich i zobaczyć na własne oczy. 
Udało się, bo ja z tych, co wszędzie mają daleko. 
W ramach współpracy zostałam obdarowana przepyszną herbatą, którą obfotografowałam ze wszystkich stron. 
Każdy smak kojarzy mi się z czymś innym i tak to wygląda.

jabłko z cynamonem





a ta - zielona z owocami żurawiny i płatkami róży






przy okazji jeszcze znalezione w archiwum, robione całkiem niedawno na jakiś konkurs






a to jeszcze pochwalę się deską od Beaty z http://iamhungryforideas.blogspot.com/ 
jest fantastyczna i pewnie zobaczycie ją jeszcze wiele razy :)




No i takim sposobem wyszło śniadanie ;)
To smacznego, cokolwiek jecie i pijecie!

  

piątek, 16 października 2015

październikowy zawrót głowy

Przychodzę dzisiaj Wam oznajmić, że ucichnę na trochę. Miesiąc październik jest wyjątkowo przyjemny 
i obfitujący w różne projekty, plany, nowe zamówienia. Wszystko powoli będzie wychodzić na światło dzienne. 
Niestety, czasem nie da się pogodzić niektórych spraw. Ale żeby nie było, nie znikam na zawsze. Będzie mnie po prostu trochę mniej...

Moje październikowe wariacje :)





W Art-Piaskownicy kolejne sponsorowane wyzwanie, tym razem fotograficzne:  klimatycznie przez maskę. No ja wlazłam na dach swojego domu, żeby wykonać to zdjęcie :) 


Już wkrótce, mam nadzieję, pojawi się wpis o przepysznej herbacie - zapraszam!

Dobrego weekendu!



 

poniedziałek, 12 października 2015

dynia w szkle

Prezentuję moje dyniowe zbiory. Susza pokrzyżowała mi plany, wyszło bardzo marnie, ale cieszę się, że w ogóle są. Najbardziej liczyłam na baby boo, czyli małą, białą, ale niestety ani jednej sztuki. Trudno! 
Moje dyńki trafiły do szklanego wazonu. Dorzuciłam im trochę chili i białego wrzosu do towarzystwa.  





Październikowe pozdrowienia ze śnieżnej krainy :)

 

czwartek, 8 października 2015

nadgryzione jabłka

I kolejne sponsorowane wyzwanie dla Was. Tym razem warunkiem udziału jest wykonanie pracy według mapki, 
którą dla Was wymyśliłam. 
Wszystkiego dowiecie się tutaj: http://art-piaskownica.blogspot.com/2015/10/craftmapka-pazdziernik.html 

Zapraszam!
a to moja inspiracja





Powodzenia!

czwartek, 1 października 2015

stare puszki

W starej szopie, znalazłam puszki, które pamiętają lata 70. 80. Pewnie większość z Was odnajdzie je w pamięci. Szczerze przyznam, że trochę się poniewierały, ale specjalnie ustawiłam je w miejscu, obok którego często przechodzę. Widywałam je prawie rok, praktycznie codziennie, aż coś we mnie pękło.
Zastanawiałam się długo, jak pozbyć się zniszczonego lakieru i rdzy. Papier ścierny poszedł w ruch, ale nie sprawdził się. Porysował mi puszkę, a tego nie chciałam. Jak to dobrze czasami głośno się zastanawiać. 
Mój mąż, siedząc przy laptopie, oczywiście jednym uchem wpuszczając a drugim wypuszczając mój wywód, stwierdził mimochodem, że to można wypiaskować. Zrobiłam wywiad, kto w okolicy świadczy takie usługi 
i poprosiłam, żeby podrzucił puszki na miejsce. Trochę to trwało, jak w przypadku (prawie) każdego faceta. Wreszcie są i jedną z nich udało mi się ozdobić postarzoną etykietą. Hortensja idealnie do niej pasuje. 
O hortensji jeszcze będzie, zaglądajcie :)






Tak wyglądały przed wszelkimi zabiegami.

metamorfoza

Pozdrawiam Was serdecznie!