kredki woskowe łamiesz, kruszysz i wkładasz do silikonowej formy, np w kształcie serduszka (lepsza jest taka z różnymi foremkami, bo wielofunkcyjna), wkładasz do nagrzanego piekarnika, np. 180 stopni i pilnujesz czy się rozpuszczają, mieszasz kilka razy wykałaczką, żeby równomiernie się wosk rozłożył w foremce. Nie wolno dopuścić do bulgotania, bo robią się dziury w środku!
a takie wypiekane serducho to potem jeszcze nadal rysuje?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam... :* może być, ze i walentynkowo ;)
a rysuje, może być :)
UsuńPomysłowe i bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:))
z miłą chęcią : dzięki za odwiedziny!
UsuńZaintrygowałaś mnie tym pieczeniem kredek.... Czyli jak i co? Od początku, poproszę :) Może jakiś osobny post na ten temat?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ! :)
kredki woskowe łamiesz, kruszysz i wkładasz do silikonowej formy, np w kształcie serduszka (lepsza jest taka z różnymi foremkami, bo wielofunkcyjna), wkładasz do nagrzanego piekarnika, np. 180 stopni i pilnujesz czy się rozpuszczają, mieszasz kilka razy wykałaczką, żeby równomiernie się wosk rozłożył w foremce. Nie wolno dopuścić do bulgotania, bo robią się dziury w środku!
UsuńPiękne to, już ostatnio podziwiałam! A ile rzeczy można ta techniką zrobić:)) Pozdrawiam ciepło świątecznie:)
OdpowiedzUsuńto serducho trochę nie wyszło, ale wszystko ma swój urok :)
Usuńsuper super i jeszcze raz super :) genialny pomysł, a róża wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie