wianek z suszonymi różami i hortensją dla Was

Jestem z wiankiem dla Was!
Ma około 28 cm średnicy. Róże przyklejone są do brzozowej bazy.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Zasady jak zwykle:

• zabawa trwa od dzisiaj, czyli 6 listopada 2016 roku do 12 listopada 2016 r., do północy,
• zostań obserwatorem, jeśli nim jeszcze nie jesteś,
• napisz komentarz pod tym postem,
• podziel się tą możliwością z innymi, umieszczając poniższy, podlinkowany baner na pasku bocznym swojego bloga 

Wyniki ogłoszę jak najszybciej po zakończeniu konkursu.

  

Zapraszam również na Fb, żeby podwoić swoje szanse!  

Miłej niedzieli!

 

wena i Vita Rustica

Właśnie ukazał się kolejny, trzeci numer magazynu Vita Rustica, a w nim moje wianki.
Cały numer niezwykle wciągający, idealny na długie, jesienne wieczory. Polecam Waszej uwadze. 
Szukajcie w empikach, ewentualnie zakupu pojedynczego egzemplarza można dokonać na stronie: http://www.vitarustica.pl/prenumerata/
Pani Aniu, serdecznie dziękuję, to niesamowite uczucie zobaczyć swoje prace w takim magazynie!

 

Przepiękne hortensje dostałam od znajomej, która nakazała mi wręcz, wykonanie z nich wianków.
Nie mogłam sobie odmówić zaaranżowania kilku kadrów, które znajdziecie w najnowszym wydaniu Vita Rustica.
Całkiem niewykluczone, że w przyszłym roku wianki z hortensji znajdą się w jesiennej ofercie.

Dzisiejszy deszczowy i zabiegany dzień dał mi się we znaki, ale na przekór temu pozdrawiam Was słonecznie!
Miłego wieczoru!

 

dynia w szkle

Prezentuję moje dyniowe zbiory. Susza pokrzyżowała mi plany, wyszło bardzo marnie, ale cieszę się, że w ogóle są. Najbardziej liczyłam na baby boo, czyli małą, białą, ale niestety ani jednej sztuki. Trudno! 
Moje dyńki trafiły do szklanego wazonu. Dorzuciłam im trochę chili i białego wrzosu do towarzystwa.  

Październikowe pozdrowienia ze śnieżnej krainy :)

 

kolejny

No i jest kolejny! 

 Mam jeszcze kilka pomysłów na jesienne dekoracje - zaglądajcie!

coś w pomarańczach

Są następne! W ciepłych, słonecznych barwach, które kojarzą się z jesienią.  
Świeżutkie żołędzie, tyle co spadły z drzewa. Po jakimś czasie staną się brązowe, 
ale bardzo spodobała mi się taka wersja z zielenią. 
Jarzębina, barwiony len, miechunka i szyszki - to główne składniki tej klimatycznej dekoracji.
  
Zapraszam do obejrzenia :)

Zauważyłam u siebie taką skłonność do korzystania z czegoś, czego nie udało mi się zaaranżować w poprzednim sezonie. Tym razem wyżyłam się na jarzębinie, która ma ogromny potencjał.

Życzę dobrej nocy i wspaniałego tygodnia :)

Ściskam Was!

 

pierwszy jesienny

Tydzień temu wyszedł spod moich rąk pierwszy jesienny wianek. Jest dość duży, ma 30 cm średnicy.  
Baza miała być ozdobiona tylko częściowo, ale córka namówiła mnie na całość. I chyba to był dobry krok.

W przygotowaniu następny ;)
Pozdrawiam! 

 

dzika róża/briar

Na szybko, powstały dwa małe wianuszki z dzikiej róży, które połączyłam tasiemką w kolorze khaki. Bardzo radosna i szybka do zrobienia jesienna dekoracja. Wystarczy przewlec owoce przez drucik, zaplątać :P związać tasiemką albo sznurkiem i gotowe. Polecam!  

P.S. Idę naprawiać wentylator od nadmuchu w samochodzie :P 

Co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem :D ale życzę Wam "śmiechowego" popołudnia! 

biała dynia/white pumpkin

Ostatnio szaleństwo na punkcie białych dyń. Nie będę ukrywać, że mnie też urzekły :) Moje dyniowe zakupy miały nastąpić już tydzień temu, ale niestety, nie udało się :( ...dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce :P i tak powstały białe, a właściwie kremowe dynie, które od razu widziałam w wianku na szarej, brzozowej bazie ...i moja ulubiona pajęczynka, która dodaje tajemniczości całej kompozycji...

 

Życzę weny, bo moja gdzieś czmychnęła :P

A może do Was?

 Idę zobaczyć...

róże, szyszki i zatrwian/rosese, cones and sea lavender

Jest spadek formy i delikatna infekcja - mam nadzieję, że nie przerodzi się w megachoróbsko i megadół. Na szczęście zrobiłam trochę kreatywnych zapasów, więc może uda się dojść w tym czasie do równowagi...

Dobrego humoru :P

jabłka w wianku/apples in wreath

Końcówka moich jabłuszek z zeszłego roku wpleciona w wianek :)

Duuuużo słońca!

żółty raz!/yellow once!

Wianek wykonałam na zamówienie siostry, która właśnie zmienia sobie dodatki w mieszkaniu. Powiedziała mi: żółty! A ja tylko zapytałam cytryna czy słonecznik? Słonecznik - odparła bez namysłu. Udało mi się zdobyć taką wręcz "płonącą" żółć. Całość prezentuje się bardzo klimatycznie i niezaprzeczalnie wprowadza jesień do domu :)