poniedziałek, 12 stycznia 2015

letni spacer w zimowe popołudnie

Za oknem ciemności, a ja wspominam letnie spacery po łąkach i ogrodach... Ponieważ zainteresowanie zakładkami jest dość duże, postanowiłam zrobić ich kilka. Zawaliłam swoje biurko papierami i suszonymi roślinami...



Często zdarza się tak, że właśnie ten rozgardiasz pomaga mi skomponować zakładkę ;P ...coś spadnie na coś i okazuje się, że lepiej bym tego nie wymyśliła :D

 
Tym razem powstały takie









Lato, tęsknię!


29 komentarzy :

  1. Uwielbiam Twoje zakładki :) Przywołujesz lato :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja z synkiem wczoraj robiłam zielnik- pół roślin nam poplesnialo- czy to kwestia przekładania gazetami? Niemktóre w ogóle nie zachowały koloru ;-(, od czego to zalezy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że mogły być mokre (tego samego dnia może padał deszcz? albo dzień nie był słoneczny?), albo trzymane w wilgotnym pomieszczeniu. Nie wolno ich też za mocno przyciskać. Nie wszystkie okazy zachowują kolor, niestety. Trzeba też w trakcie suszenia do nich zajrzeć, przełożyć. Niestety wymagają trochę zachodu. Najlepsze miesiące do zbierania roślin to czerwiec, lipiec i trochę sierpnia i to najlepiej w taką "patelnię" :)

      Usuń
    2. zbieraliśmy w październiku, czyżby to było to?

      Usuń
  3. Są absolutnie genialne, wiesz?:) Ale ta granatowa.... Miodzio...:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, wszystkie mi się bardzo podobają, ale te z makami najlepsze. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ta z kwiatem jabłoni najcudniejsza. Oj ... bule do wiosny :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie piękne! Ale makowa na białym tle jest prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle piękności, najbardziej mnie przekonują 1 i 2 od prawej. Cudowne!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cos wspanialego!!! Warto wysuszyc te kwiatki... Chyba sama o tym pomysle w to lato...

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje zielnikowe zakładki są świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No i tak, zamiast czytać książkę to bym się ciągle gapiła na zakładkę :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. nieziemskie i takie naturalne - szkoda tylko że zapach ulotny ... czekamy do lata

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne zakładki. Od razu czuć wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super, bardzo pomysłowe! Podobają mi się wszystkie :)
    Miłego wieczoru!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  14. cudne zakładki, te suszone kwiatusie przecudne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Madziulka cudowne :-). A w nowym roku samych cudownych chwil :-). Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. o tak!!! przecuuudne są, chciałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jak zwykle zdjęcia cudne... nawet tego "bałaganu"... ;) gratuluję i nie dziwię sie, ze Twoje zakładki mają wzięcie - są ładne, gustowne, oryginalne i... nie niszczą książek... w necie sporo fajnych zakładek, ale do realnego życia się nie nadających... :) pozdrawiam pociągająco i smarkato ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne zakładki, nie myślałam, że suszki mogą nadawać się do takich fajnych kompozycji. Proszę, nauczyłaś mnie czegoś tym wpisem. Bardzo ci za to dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. ooo jakie ładne zakładeczki - super :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacyjne. Pięknie tworzysz! I ja chętnie skorzystam z rad suszenia roślin. Białe kwiaty zrobiły się bure i brzydkie ale nie przekładałam ich podczas suszenia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Przywołujesz wiosnę :) Śliczne są, ulubieńcem mym został kolor niebieski :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne a mak z rumiankiem obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  23. ależ mi się zrobiło wiosennie- cudne <3!

    OdpowiedzUsuń
  24. piękne, już je podziwiałam na fb.....takie delikatne.....

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie posuszone, są cudne:)

    OdpowiedzUsuń