w październiku, myślałam że jeszcze przed świętami wrzucę je w pudło i schowam tak, żeby nawet nic nie wystawało. A przed świętami zdążyłam jedynie zamknąć drzwi zabałaganionej "pracowni", w której robiłam dekoracje. Okazało się jednak, że wciąż mam świąteczny nastrój - włączam sobie bożonarodzeniowe kawałki,
robię wianki - miałam dokończyć jeden a kończę trzeci :)
Mam chyba deficyt takiego przedświątecznego SLOW.
Niestety, nic nie może wiecznie trwać - właśnie spłynęło kolejne zamówienie, chcąc nie chcąc, muszę kończyć ten klimatyczny raut i przenieść się w kolorowy i pachnący świat kwiatów...
...a to chyba nie taka zła perspektywa ;)
Taki wianeczek sobie poczyniłam z łyżwami, których nijak nie mogłam wkomponować w żadną świąteczną dekorację, wreszcie zaskoczyło.
Życzę Wam wspaniałego, zimowego weekendu <3
Wianek jest cudowny!! mega zimowy :-) miłego weekendu wzajemnie!
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękny z tymi łyżwami! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten wianek :)To fakt święta za nami a ja dzisiaj kupiłam łyżwy również do dekoracji :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
Sliczny wianeczek. Ja tez dzis "pochowalam swieta" ;). Maz mial je wrzucic na strych podczas mojej nieobecnosci. Tak jak mowisz pora na kwiaty i wiosne. Niech szybko nadejdzie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak to mówią "apetyt rośnie w miarę jedzenia" jest śliczny. Super że łyżwy się doczekały na swój czas. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńŁyżwy wpasowały się idealnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Możesz przeplatać Boże Narodzenie z Wielkanocą skoro efekty są tak cudowne :)
OdpowiedzUsuńPiękny, duży, zimowy wianek. Łyżwy świetnie tu pasują!
OdpowiedzUsuńRównież życzę miłego weekendu:), pozdrawiam I.
Świetny zimowy wianek :)
OdpowiedzUsuńFajny, zimowy wianek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
cudeńko
OdpowiedzUsuńPiękny wianek :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny sobie uświadomiłam że nie potrafię robić wiankow. Zawsze kombinuję coś dokładam i nigdy nie jestem zadowolona a tu proszę kilka ozdób i prawdziwe arcydzieło. Jestem zachwycona Twoim wiankiem!
OdpowiedzUsuńpiekny!
OdpowiedzUsuńCudny wianek ;) Łyżwy świetnie się wpasowały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz co? Tobie dać furę niepotrzebnych rzeczy a Ty zawsze, zawsze coś pięknego wyczarujesz :)
OdpowiedzUsuńPiękny a narty niesamowite:)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek, łyżwy wyglądają wspaniale, super pomysł :)
OdpowiedzUsuńTak sobie "łyżwowałaś" poświątecznie ... hehehe, ale już czas zabrać się za wiosnę ;)) Wielkanoc mamy w tym roku już w marcu :))
OdpowiedzUsuńTakże wszystkie pierdółki gwiazdkowe chowamy i szybkim Rittbergerem przechodzimy do wiosny ;))
Pozdrawiam
A.
Czasem przydasie potrzebują czasu :)
OdpowiedzUsuńPięknie łyżwy pasują do wianka zimowego :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny wianek! Spodobały mi się te łyżwy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wianek :)
OdpowiedzUsuńŁyżwy rewelacyjnie wkomponowałaś w wianek, niech Cię wena nie opuszcza! NEVER :)
OdpowiedzUsuńTwoje wianki fantastycznie upiększają zimę i niekoniecznie należy je przypisywać tylko świąt Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńSą piękne, pomysłowe i świetnie ozdobią każde drzwi.
Pozdrawiam cieplutko, Marta
wianek rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiekny - och i ach!
OdpowiedzUsuń