Jestem cały czas w marynistycznym nastroju. Znalazłam na Pintereście świetny pomysł na małe żaglówki z takim, nietypowym żaglem. Natychmiast zabrałam się do pracy, ale jak zawsze, utknęłam na mieliźnie :D Okazało się, że nie mam odpowiedniego materiału na ten główny element łódki. Oczywiście zakup nie wchodził w grę. W końcu - mam pomysł, ale czy wypali? Postanowiłam, że podjadę do krawcowej, która szyła kiedyś kiecę komunijną dla mojej córki ...i pamiętam ten Jej warsztat krawiecki - istny raj do wyszukania odpowiedniego materiału :P
Pojechałam - pogoni, nie pogoni - przejechać się warto :P
Splot różnych przypadków :D sprawił, że wyjechałam od Niej z worem pięknych, kolorowych skrawków różnych tkanin :P Misja się powiodła!
Właściwie, to muszę powiedzieć, że krawcowa ma w tym swój udział :D
Oczywiście koronkowe żaglówki płyną na czerwcowe wyzwanie do Diany :)
Jakie piękne! :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Uwielbiam taką prostą elegancję, kiedy łapiesz ulotną chwilę. Mają w sobie to "coś" te żaglóweczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Romantyczne żaglóweczki :) Cudowne ;)
OdpowiedzUsuńpiękno tkwi w prostocie ... jesteś Mistrzynią piękna :) buźka :)
OdpowiedzUsuńcudne (ja też mam taką zaprzyjaźnioną krawcową co mi zbiera "resztki")
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńprzeurocze!
OdpowiedzUsuńpiękne :-)
OdpowiedzUsuńCuuudooowneee
OdpowiedzUsuńCudne są ;)
OdpowiedzUsuńło... piętkne!
OdpowiedzUsuńależ one eteryczne... cudne <3
OdpowiedzUsuńśliczne! poetyczne! :)
OdpowiedzUsuńśliczne, wyglądają jak żaglówki dla aniołków :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze raz przyjszłam se zobaczyć.... eh...
OdpowiedzUsuńŚwietne są!:)
OdpowiedzUsuńprześliczne
OdpowiedzUsuńPrawdziwa sztuka :) piękne, delikatne dzieło :)
OdpowiedzUsuńOj prawdziwe cudo! Jestem bardzo zachwycona.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne żaglówki, a wianki to istne cudo...
OdpowiedzUsuń